Ta strona została skorygowana.
Z każdym pająkiem ja w przyjaźni żyłem.
385
Nieraz, pamiętam, z rozkoszą patrzyłem,Gdy mysz igrała przy świetle księżyca.
I czemuż mogłem ja mniej czuć jak oni?
Wszyscyśmy do tej przywykli ustroni.
Ja, król ich rodu! człowiek, gąsienica,[1]
390
Mogłem ich zabić! — a przecie jak w grobieMy z sobą w zgodzie, w pokoju-śmy żyli!
Ja i mój łańcuch jak dwa druhy byli.
Skutek nałogu! — z długiem nawyknieniem
Stajem się wkońcu, czem jesteśmy w sobie.
395
Jam wolność moję odzyskał z westchnieniem.
- ↑ w. 389—90. człowiek, gąsienica — dodatek Korsaka, niby w stylu byronowskim; tak samo dodatek: jak w grobie, który daje zupełnie inny, przykry obraz rozkładu ciała, zamiast właśnie spokojnego, pełnego rezygnacji obrazu współżycia człowieka z robakiem w świecie żyjących.