Strona:Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf/311

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Z dział, karabinów, na wystrzał niewiernych

45 
Wróg nieustannym ogniem odpowiada.
III

Bliżej, gdzie działa wciąż dymią i błyszczą,
Bliżej, gdzie twierdzy mur łamią i niszczą,
Mędrszy od Turka w czarnej sztuce wojny,
Dumniejszy wodza, gdy pułkami zbrojny[1]

50 
Na polu bitwy uszczknie liść wawrzynu;

Z miejsca do miejsca, i z czynu do czynu
Pędząc i bodąc rumaka ostrogą,
Gdzie twierdza wyłom, broniony załogą
Liczną i mężną, jak paszcze rozwiera,

55 
I co mężniejsze Moślemy pożera;

Lub gdzie reduta, jeszcze niezdobyta,
Działowym ogniem szturmujących wita, —
To pierwszy śmiało do szturmu uderza,
To budzi zapał stygnący żołnierza:

60 
Z tłumnego wojska, jakiem się przechwala

Stambulski sułtan, pierwszy, bez rywala,
Co umie razem lunetą celować
I włócznią cisnąć, działo nakierować, —
Stał Alp, renegat wenecki![2]

IV
65 
Z ojców i dziadów krwi Wenecyjanin,

Dzisiaj wygnaniec, podniósł miecz zdradziecki
Przeciw współziomkom; i — zgrozo! — poganin,
Skroń podgoloną opasał turbanem.
Korynt koleją z rąk do rąk odpadał,

  1. w. 49. Dumniejszy wodza, gdy — niż wódz, gdy ten i t. d.
  2. w. 64. Alp. — Nazwa pochodzi prawdopodobnie od nazwy Mahometa Alp-Arslana (»Dzielnego Lwa«), z którą się mógł Byron spotkać w jakiemś dziele historycznem o Turcji. Przypominam naszego »Alfa« z Konrada Wallenroda.