Strona:Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zupełnie w III-ej i IV-ej pieśni i przemawiać swobodnie, pełną piersią, od siebie. W Don Juanie nie fabuła, nie przygody młodego chłopca, jakkolwiek mające przepiękne epizody, są właściwą treścią, ale dygresje poety, w których o wszystkich zjawiskach życia mówi sam od siebie. Poezja Byrona jest nawskróś indywidualną; że nie jest liryczną, jaką wobec tego faktu powinna była być, sprawiło to, że ramy ówczesnej poezji lirycznej były za słabe, formy jej były za mało wyrobione, by móc pomieścić namiętności o tak szerokiej skali. Musiał zatem Byron szukać wypowiedzenia się w zakresie formy epicznej i dramatycznej. O ile próby w ostatnim rodzaju zupełnie zawiodły, o tyle powieści poetyckie i Childe-Harold — utwory napozór epickie — były pod względem namiętności, jej zapędów w kierunku nadludzkiej ambicji, pogardy niskiego życia, niepohamowanej aż do zbrodni miłości, rewelacją w stosunku do liryki ówczesnej, ograniczającej się albo do refleksji, albo do opisów przyrody, albo wreszcie do fantastycznych tematów, jak snów i t. p. I tu znów trzeba przypomnieć sobie, że dziś za nami leży wiek XIX, któryby można nazwać wiekiem liryki, w którym każde uczucie — od najsubtelniejszych pajęczych nitek melancholji bez przyczyny i celu, aż do najostrzejszych, niemal szaleńczych ekstaz miłości — znalazło swój doskonały wyraz. Byron nie śmiał, czy nie umiał jeszcze wyrazić swoich uczuć wprost w liryce, ale on pierwszy wprowadził tę osobistą namiętność do poezji. Nasze dzisiejsze poczucie, że jedynie liryka jest uprawniona do oddawania uczuć, sprawia, że powieści poetyckie Byrona