Strona:Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf/159

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

»Raz stargawszy me pęta, z przyjacioły memi,

985 
Bez trwogi wojnę całej wypowiemy ziemi,

Wojnę ludziom! — bo wojna przeznaczeniem ludzi,
Bo sama w nich natura żądzę wojny budzi.
Patrz! gdzież się nasycili łupem i rozbojem?
Kraj zamienią w pustynię, i to zwą — pokojem!

990 
A ja-ż nie miałbym ufać mej sztuce lub sile?

Nie, by ziemie zdobywać, — dość, gdy jej mam tyle,
Ile mi wkrąg potrzeba na zamach mej broni, —
Lecz, by nie być ich łupem, muszę być jak oni!
Chcę władzy — nie co z trwogą przez niezgodę włada,

995 
Której dwoistem berłem jest moc albo zdrada:

Nie! ja w moc tylko ufam! — podstęp przyzwię wreście,[1]
Jeśli się kiedy w ludnem zniewolniczym mieście.
Tam-to niebezpieczeństwo godne naszej trwogi!
Tam twa nawet-by dusza mogła zboczyć z drogi.

1000 
Ileż serc nierozdzielnych w niebezpieczeństw fali

Obłudnicy zwaśnili, zdrajcy rozerwali!
A niewiasta im łacniej niźli mąż ulegnie:
Gdy los lub świat kochanka poniży i zegnie,
Gdy szyderstwo lub potwarz utopią weń miecze,

1005 
Trwożna o siebie próżność wyprze się go, zrzecze,

I wstydzić się go będzie! — Precz te podejrzenia!
Nie skażą one mojej Zulejki imienia!
»Lecz życie jest grą losu! — Pocóż zwlekać dłużéj
Tu, gdzie nam nic wygranej, wszystko zgubę wróży;

1010 
Tak, zgubę! — czyż mi jutro nie masz być wyrwana

Wyrokiem Giaffira, przemocą Osmana?
Lecz dziś jeszcze na wieki zbędziem tej obawy.
Niech tylko wiatr swe skrzydła przypnie do mej nawy![2]
Raz złączonych na zawsze o cóż bojaźń wzruszy?

1015 
Błądząc bez odpoczynku, pokój znajdziem w duszy.
  1. ww. 996—7 znaczą: jeżeli miasto nas kiedykolwiek uwięzi w swoich ciasnych klatkach, wtedy dopiero nauczymy się chytrości.
  2. w. 1013. nawy — niewłaściwie użyte pompatyczne wyrażenie, zamiast prostego wyrażenia Byrona »łodzi«, wzgl. żagli.