Strona:Jednożeństwo i wielożeństwo 028.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

monarchii, to przedewszystkiem należy odważyć się na walkę z powszechną próżnością narodu: lekkomyślnem pragnieniem odwetu, rujnującemi próbami kolonizacyi, bezmyślnym zbytkiem (ergo — sprzedajnością) biurokracyi, panoszeniem się armią i flotą — i wszystko to należy zwyciężyć. W przeciwnym razie można przepowiedzieć rzeczypospolitej niedługie istnienie.
Wogóle, jeżeli zaczniemy rozpatrywać dzieje narodów z punktu widzenia „odpowiedzialności osobistej“ i będziemy odszukiwać tej ostatniej z baczną uwagą i znajomością duszy ludzkiej — to możemy osiągnąć dosyć ważne rezultaty. Wiele smutnych przewrotów w losach narodów wypadnie zapisać na rachunek próżności lub „manii wielkości“ pojedyńczych osób. Pewien lekarz-psycholog zwrócił moją uwagę na cały szereg osób historycznych, dotkniętych tym obłędem. Tymczasem wszyscy wiedzą, że obłąkanie, wyrażające się, między innemi, w formie obłędu wielkości, jest następstwem pewnej choroby płciowej, dziedzicznej lub nabytej. Łatwo więc przedstawić sobie, jaką masę pracy narodowej i ogólnego postępu zgubiła ta jedna, okropna choroba.
Przyjrzyjmy się teraz drugiemu zgubnemu następstwu niewstrzemięźliwości płciowej i wielożeństwa młodzieży — brakowi panowania nad sobą i równowagi moralnej. Nałóg ulegania swym namiętnościom, nabyty wcześnie, w „podstawowym“ wieku, prowadzi następnie do zu-