Strona:Jednożeństwo i wielożeństwo 024.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A zaczynając od ostatniego, tj. od pociągu do piękna, czyż można odmawiać doniosłości tego rodzaju wynaturzeniu. Poczucie piękna najsilniejszem bywa w tym ważnym okresie życia człowieka, kiedy, że tak powiem, układają się podstawy jego działalności życiowej, we wrażliwym wieku młodzieńczym. W tym czasie dusza tak silnie wchłania wszelkie wrażenia, tak silnie oddziaływają one na wolę, że człowiek staje się podobnym do instrumentu muzycznego, którego struny nastrajają z kolei w domu, w szkole, w towarzystwie — każdy wypadek, każde słowo, każda przeczytana książka. I oto właśnie w tym czasie, ukradkiem przed rodzicami i wychowawcami, wbrew własnemu sumieniu, dokonywa się to, co jaknajbardziej obraża poczucie piękna, co wypieka na twarzy rumieniec wstydu, dokonywa się jedynie dla tego, że wyobraźnia młodzieńca zatruwana jest brudnemi rozmowami i złymi przykładami. A biada mu, jeżeli nie zatrzyma się wczas, jeżeli da się pociągnąć po tej śliskiej drodze — wkrótce dusza jego zeschnie, poczucie piękna zamrze w niej na wieki, a nawet sąd moralny może się tak skazić, że człowiek straci zdolność odróżniania szlachetności od podłości. Iluż ludzi płaci później fatalnemi omyłkami przy wyborze dróg życia za to, że poczucie piękna wcześnie zbrukało się i skaziło w ich duszy.
Ci, co nie zechcą zgodzić się z moimi wywodami, wskażą mi zapewne na wybitne przykłady pewnych osobistości, które wykazały, pomimo