Strona:Jednożeństwo i wielożeństwo 017.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i ustanowienia związku jednego mężczyzny z jedną kobietą; świadomość i sumienie ludzi zrobiły w tym kierunku tak duży krok, że wszelki powrót do ciasnych, ciemnych pojęć przeszłości jest już niemożliwy obecnie. Powiedziałem „sumienie,“ ponieważ i sumienie podlega prawu postępu; przedstawiając jakgdyby całość wytworzonych przez ludzkość pojęć i poglądów moralnych, odbija ono w sobie opinię powszechną (publiczną) i, jako poczucie moralne — staje się stałym, dziedzicznym przymiotem ludzi; pojedyńcza osoba może, ma się rozumieć, roztrwonić ten cenny spadek, ale w rodzaju, w postępującej linji ludzkości, sumienie będzie tylko zwiększać się i rosnąć.
Dla przykładu przypatrzmy się nieco przebiegowi życia historycznego, chociażby tylko w naszym kraju. W czasach Haralda Kędzierzawego panowie mogli mieć po kilka żon równoprawnych; następnie, kiedy położono już koniec takiemu stanowi rzeczy, wciąż jeszcze uznawaliśmy synów nałożnicy królewskiej, jako równoprawnych z synami królowej pretendentów do tronu. Z biegiem czasu, fakt taki stał się niemożliwym, ale w XVI i XVII wieku widzimy, że ludzie z klas niższych, a nawet duchowni, nie wahają się oddawać na czas jakiś córek swych królom i magnatom. Powoli i te obyczaje przeszły do dziedziny wspomnień, lecz wystarczy przypomnieć orgie na niektórych uroczystościach, zwłaszcza, podczas t. zw. „uczt kiełba-