Strona:Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

granicę, wyraził swe zdziwienie na takie zapytanie, bo jakżeż można było – powiedział – odmówić paszportu obywatelowi angielskiemu. Takich wypadków musiało być niezawodnie więcej. Nauczeni tem doświadczeniem, Anglicy mieli rzeczone prawo zmodyfikować.
I w takim oto momencie, gdy w samej Anglji to prawo okazało się tak niebezpiecznem i szkodliwem, a we Francji, z powodu osławionego niemieckiego prawa Delbrücka, jak najostrzej przeciw podwójnemu obywatelstwu występowano, nasi przedstawiciele polityczni, nie zważając na to niebezpieczeństwo, ani nie zwracając nikomu na nie uwagi, równie szkodliwe dla Polski prawo podpisywali. Trudno przypuszczać, żeby Francja i Anglja, przekonawszy się same u siebie o szkodliwości takiego prawa, miały je Polsce rozmyślnie na jej szkodę narzucać. To musi być zgoła wykluczone. Stąd logiczny wniosek, że ten artykuł nie mógł być, w tej formie, wprowadzony do traktatu inaczej, tylko na własne żądanie naszych przedstawicieli, którzy, którzy prawdopodobnie chcieli zastrzedz w ten sposób naszej licznej na obczyźnie emigracji obywatelstwo polskie z samego prawa, ażeby ona, nie tracąc swego obcego obywatelstwa, korzystała zarazem ze wszystkich praw przysługujących w Polsce polskim obywatelom. I tak, ten artykuł wprowadzony do traktatu jakoby na naszą korzyść, zwracałby się właśnie przeciwko nam, na podobieństwo owego w traktacie wersalskim sławnego ustępu o emigrantach śląskich, który nam tyle na Śląsku złego zrobił.
Powoływanie się zaś, dla usprawiedliwienia wprowadzenia do traktatu tego artykułu, na podobne prawo francuskie, nie miałoby żadnej podstawy. We Francji nabywa z samego prawa obywatelstwo francuskie tylko dziecko, urodzone na gruncie francuskim, nie z rodziców, ale z ojca cudzoziemca, który sam we Francji był się urodził (prawo z 1893 r.). We wszystkich innych wypadkach dziecko urodzone na tery-