Strona:Janusz Korczak - Mośki, Joski i Srule.djvu/95

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A jagodów w lesie Orłowskim, jak piasku, i wielkie, czerwone poziomki. Myśleli chłopcy, że to maliny.
— Za godzinę obiad przywiozą.
Ech lesie Orłowski, ech dzieci, ile chciałoby się powiedzieć, czego jeszcze nie wiecie, czego nie wie tylu ludzi, choć nie są już dziećmi.