Strona:Janusz Korczak - Król Maciuś na wyspie bezludnej.djvu/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



Niedobrze, jeżeli człowiek budzi się rano i nie wie, co będzie przez cały dzień robił. Na jeden albo na dwa dni znajdzie się zajęcie, ale na dłużej — trzeba koniecznie jakiś plan ułożyć; bo inaczej nic nie chce się robić — i zaczyna się nudzić. To też Maciuś ułożył plan dnia i plan tygodnia.
Co drugi dzień płynąć będzie do dzieci w latarni morskiej, ale tylko na pół dnia, co dzień będzie czytał cztery godziny. Pamiętnik też będzie pisał codziennie. Godzinę grać będzie na skrzypcach. Prócz pamiętnika będzie pisał wspomnienia i błędy królowania. Godzinę będzie Maciuś rysował, bo mu to bardzo potrzebne. Nauczy się fotografować. Pułkownik Dormesko ma aparat fotograficzny i duży album z nalepionemi fotografiami. Wszędzie, gdzie był, robił zdjęcia. Wszystkich znajomych i wszystkie wojny ma razem zebrane, i dlatego dobrze pamięta. A Maciuś strasznie dużo różnych rzeczy zapomniał.
I wizyty jego u dzieci z latarni zmienią się. Będzie je Maciuś uczył. Bo teraz jest tak, jakby tylko odwiedzał, żeby im coś dać. Ledwo wysiada