Strona:Janek u karzełków (1933).djvu/6

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 4 —

Za towarzysza wakacji miał Janek starego, zacnego pastucha Mikołaja, który miał w głowie duży zapas różnych bajek i historji cudownych.
Janek nie odstępował ani na chwilę dobrego Mikołaja, prosząc go wciąż o coraz to nowe opowieści.
Interesowały go przedewszystkiem podania o karłach i krasnoludkach, w głębi ziemi żyjących i marzył o zobaczeniu ich kiedykolwiek.
Nasłuchawszy się przeróżnych rzeczy o bogactwach krasnoludków, nie myślał i nie mówił o niczem, jak tylko o złotej koronie, bucikach z kryształu, kieszeni pełnej pieniędzy, pierścieniach drogocennych, brylantach i o kobietach białości śniegu...
Stary Mikołaj żartował z tych marzeń dziecka i zachcianek, mówiąc: Ej, Janku, Janku, i o czem to marzysz? Nie