Strona:Janek u karzełków (1933).djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 12 —

obiad oddzielnie, czy też przyjdzie do wspólnego stołu karzełków.
Janek, chcąc się przyjrzeć dokładnie mieszkańcom podziemia, kazał się poprowadzić do sali, gdzie w krótce zaczęli się schodzić maleńcy ludzie z małemi, ładnie ustrojonemi kobietkami.
Posadzono Janka pomiędzy najładniejszemi karliczkami, które, jak wszyscy podziemni mieszkańcy, z natury wesołe, zabawiały go i uprzyjemniały mu obiad.
Obiad składał się z najpyszniejszych potraw, zakończyły go najdroższe wina i napoje, najwykwintniejsze owoce i kremy.
Muzyka przygrywała podczas obiadu, piękne ptaki sztuczne, doskonale naśladujące żywe stworzenia, fruwały nad ich głowami, śpiewając i ochładzając siedzących swemi skrzydłami.