Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/187

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Zaledwie ta okropna plaga minęła, kiedy ziemia sandecka stała się znowu widownią przemarszu nowych sił wojennych, tędy bowiem, jak się zdaje, powracał z Wielkopolski w lecie 1712 r. z niedobitkami swego konnego korpusu Jan Grudziński, starosta rawski. Kiedy bowiem w Polsce sprawa Leszczyńskiego całkiem upadła, a również zawiodła i pomoc Turcyi, na którą Karol XII. swe ostatnie pokładał nadzieje, tenże wysłał na własną rękę z Benderu w maju 1712 r. Grudzińskiego w 4.000 jazdy do Polski, aby ratować jeszcze sprawę Leszczyńskiego. Grudziński dotarł aż do Kalisza, ale tutaj przez przeważające siły pobity, zwrócił się na południe i przez Podgórze karpackie[1] spiesznie do Benderu uchodził.

Po tych wszystkich klęskach zniszczenia, wojen, głodu i zarazy nastąpiła nowa, w skutkach swoich najzgubniejsza, a tą był straszny rokosz szlachty przeciwko królowi, czyli tak zwana konfederacya tarnogrodzka (1715), spowodowana okrutnymi gwałtami i zdzierstwami, jakich się dopuszczały wojska saskie, wprowadzone na rozkaz królewski do Polski. Dziwnem zrządzeniem pierwszy początek tejże dała konfederacya partykularna, zawiązana za sprawą szlachcica ziemi sandeckiej, Stefana Wielogłowskiego[2], cześnika rawskiego, na sejmiku proszowskim 1715 r., pod laską Marcina z Rybna Rybińskiego, chorążego łomżyńskiego, do której atoli w pierwszej chwili przystąpiła tylko mała część województwa krakowskiego, przedewszystkiem jednak Sandeczanie i Bieczanie. Z tymi udał się Wielogłowski w góry, gdzie w liczbie 700 koni wyczekiwali dalszych wypadków. Gdy wkrótce konfederacya ogromne przybrała rozmiary i w całym kraju z wojskami saskiemi rozpoczęła się walka, w której od roku 1716 Sasi na wszystkich punktach ponosili klęski, na Podgórzu karpackiem rzucał się na Sasów także i lud wiejski, wezwany do tego przez marszałka Rybińskiego[3]. Wszystkie te wypadki dotyczą wprawdzie więcej szlachty i historyi całej Sandeczyzny, aniżeli samego miasta, które w owej konfederacyi żadnego nie brało udziału, ale wątpić nie można, że i dla Nowego Sącza ważne następstwa i znacznie skutki za sobą pociągnąć musiały.

  1. Teodor Morawski: Dzieje narodu polskiego, wyd. II. T. IV. str. 196. Poznań 1877; Szujski: Dzieje Polski. T. IV. str. 261.
  2. Zmarł 20. lutego 1736 r., jak świadczy marmurowa płyta w kościele jezuickim w Nowym Sączu. Pozostawił znaczny majątek więcej niż 20 wsi, między innemi Wielogłowy, Łukowicę, Czarnypotok, Tęgoborzę, Przyszowę itd.
  3. Szujski: Dzieje Polski. T. IV. str. 269, 276.