głem nazwisko przewodnika szmeksańskiego Spitzkopfa i datę „14 August 1877“. Od koleby w dolinie Steinbachskiego jeziora jest na szczyt, miernego chodu, niespełna 3 godziny. Z tejże koleby do Szmeksu wiedzie ścieżka na dół, potem lasem na prawo, na kładkę przez Kolbach, długa żarównoż 3 godziny dobrego chodu. Ta jednakże dla nieświadomych okolicy niepewna. Chcąc ztąd wracać do Zakopanego, najlepiej zejść tą ścieżką na dół, a wchodząc do lasu koło zakrzesu na smereku nie zmieniać kierunku: perci zaprowadzą do wsi Łomnicy (Małej).
Idący doliną Kezmarską, ztąd mogą wchodzić na ten szczyt. Przejdą mianowicie grań Rakuską w miejscu najniższem, (mniej więcej w pośrodku), i pójdą zboczem po nad dolinką zamkniętą między tąż granią a Kezmarską, uwyższając się ku miejscu zetknięcia obu. Zbocza zawalone głazami nieledwie wszędzie dadzą przejście. Okrążenia grani Rakuskiej dołem, dla wejścia do rzeczonej dolinki, próbować nie trzeba. Obejście to zarośnięte jest trudnemi do przejścia łanami kosodrzewia, zresztą zbyt dalekie.
Szczyt Kezmarski niesłusznie okrzyczano; tanio nabytą tę sławę odpokutuje zapewne teraz, poznany, brakiem odwiedzających go.