Strona:Jadwiga Marcinowska - Z głosów lądu i morza.djvu/352

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wód używanych przy lustralnym obrzędzie. Ścianki ozdobione są płaskorzeźbą misterną i bogatą. Uszkodzenia znaczne, wszakże pozostało dość, by ocenić.
Świątynia Bachusa jeszcze posiada ogólny zarys kształtów, a więc pomimo licznych szczerb jest rysunek zewnętrznej, okrężnej kolumnady, przedsionek zachował się prawie w całości, „cella“ w połowie. Przytem w wielu miejscach ocalone nietylko linie, lecz także niezwykłe bogactwo wykonania.
Z wielkiej świątyni ostały się jedynie owe królewskie a smętne kolumny; zresztą mnóstwo obłamów zaścieła przestrzeń.
Ileż tu legło na tej ziemi pomników potrzaskanych, pychy strąconej, zniszczonego wesela... Ile rzeczy wsiąkło w tę ziemię... Możnaby sobie wyobrazić kolejne pokłady kultu; dzisiaj wszystkie zarówno przysypane kurzawą czasu.
Przy końcu IV wieku Teodozyusz zbudował tu bazylikę. Postawił ją nad ofiarnym ołtarzem, którego część właśnie wtedy zniszczała. — Przy tejże okoliczności, tworząc miejsce dla nowej budowli, obalono wspaniałe schody wielkiej świątyni.
Dzisiaj pomieszały się gruzy. Niełacnoby rozpoznać, co w tem rumowisku należało do chrześcijańskiej bazyliki, a co do chramu Jowisza.