Strona:J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.I.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
4

Całe państwo poezij, czy i jak jéj podlega? Są to zapytania, które rozwiązuje dwoista natura krytyki. Jest krytyka, cała rozumowa, cała analityczna, zimna, prawidłowa, czepiająca się formy i litery; jest druga, która nieinaczéj się tworzy, jak wychodząc z uczucia; krytyk czyta, czuje głęboko, a nareście, gdy sprawę zdaje ze swego uczucia, bada w sobie, dla siebie i dla nauki ogółu, jego przyczyn. Taka tylko krytyka dla dzieł imaginacij, uczucia, natchnienia, dobrą być i sprawiedliwą może. Ale zawsze dobrą i sprawiedliwą tylko względnie do indywiduum, jakie ją tworzy.
Jeśli co do krytyka, trudno bywa bez względnie prawdziwą i sprawiedliwą w oczach wszystkich. Dla czego? Bo ona zawsze jest tylko wyrazem zdania jednego, pojedyńczego człowieka i od moralnéj wartości jego, wartość jéj zawisła.
Weźmijmy z historij literatury przykłady, a przekonamy się, jak bardzo rzadko, krytyka officjalna, została ostatecznym sądem dla dzieła. Pospolicie potomność odrzuca je całkiem i tworzy zupełnie nowe o utworach pisarzy zdanie. Krytyka indywidualna zostaje zdaniem tych tylko, którzy sympatyzują z jéj autorem. Im więc krytyk dobitniéj będzie w sobie, sobą, wyrażał