Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ulana.djvu/165

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XIV.

Tadeusz miał krewnych, znajomych i przyjaciół, od których oderwał się zakopując na wsi. Nikt u niego, on u nikogo nie bywał: dziedziniec porósł chwastami i trawą, sam gospodarz zapomniał dawnego świata w którym żył. Z wytwornego, wesołego młodzieńca, stał się smutnym samotnikiem, zwieśniaczał dla Ulany, zardzewiał.
Z początku nawet nie żal mu było tego życia które porzucił, bo się niém oparzył; w za-