Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ulana.djvu/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i chmurną przyszłość, i uczynki spełnione, i myśli nie spełnione, zaprzeszłe, i niebo i piekło, i spokój i rozpacze, i wczoraj i jutro, i wszystko, czém zadrgał mózg najsilniéj w ciągu życia.
Obudził go ranek i świegotanie ptasząt pod oknem. Zaledwie uczuł się w rzeczywistém życiu i brzask dnia oczy mu uderzył; nagle przypomniało się wszystko wczorajsze i całe położenie jego wyjaśniło. Wcale inny jest najnamiętniejszy nawet człowiek we dnie, a w nocy. Jestto niezaprzeczoną prawdą: wpływ dziennego światła modyfikuje nawet uczucia i myśli, dorzucając do nich wstyd. Niedarmo szatan mieszka w ciemnościach; nie ma w nich wstydu i opamiętania: szał, gorączka i śmierć. Człowiek sam przed sobą nagość swą chcąc ukryć, szuka figowego liścia; tym liściem są myśli, któremi inne nagie przykrywa do nocy. Światło uczucia hamuje, myśli krępuje wstydem pierworodnym. Inaczéj się rzeczy widzą we dnie i w nocy; oczyma duszy nawet mniéj we dnie jest śmiałości, więcéj rozumu: namiętności słabną, człowiek stygnie. Śmieszneto może