Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Stańczykowa kronika od roku 1503 do 1508.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mu się toczyły z radości. Dwoje chłopiąt co tam stali, podnieśli ręce królowi, który płacząc i wznosząc oczy, dziękował Bogu i modlił się. Potem za się, choć mowy już nie miał, jął wzrokiem i uściskiem żegnać wszystkich, jakby okazywał, że teraz spokojnie zejść może, gdy o zwycięztwie się dowiedział. Wszyscy co tam byli, płakali widząc, jak uczuł pan nieszczęśliwy, troszkę pomyślności, która mu nad grobem zaświeciła. Przyjmował potem król w nocy Sakramenta i drzwi jak zwyczajnie otwarto, przypuszczając wszystkich do pożegnania, gdyż widno było, że nie długo miał żyć. Królowa Helena dobiegła też do łożą, spodziewając się czyli królowi ta wiadomość zdrowia nie powróci, ale ona podobno wzruszeniem koniec tylko przyspieszyła. Jakoż i w kilka godzin potem umarł.
Dobry to był pan nikt inaczej nie rzecze, bo dla sług, dla dworzan, dla najbliżsych hojny bez miary, zły tylko dla siebie, a i temu nie winien, bo był słabego umysłu. Panowie senatorowie Litewscy, którzy najbardziej do niego żal mieli, wiedzieli, iż złe które im uczynił, to nie z siebie, ale z naprawy Glińskiego. Świećże Panie nad duszą jego.
Zaraz po śmierci Aleksandrowej, wziął się spór o pogrzeb, jako go miano odprowadzić; bo kanclerz Łaski, jako wiedział o woli królewskiej, tak koniecznie chciał wieść ciało jego do Krakowa z pany litewskimi. Ci za się, a mianowicie Zabrzeziński i Biskup Tabor, a k’temu i inni wołali wielkiemi głosy, że skoro Wilno opuszczą, a ujadą za ciałem, Gliński świeżem zwycięztwem nadęty, mając po temu swych Rusinów, łatwo stolicę opanuje, zaczem i Wielkie księstwo mieć będzie w swojem ręku. Spór o to toczył się wielki i długi, a choć Łaski swego zdania zawsze jako mógł nie ustępował, jednakoż biskupowi i drugim dał się jakoś przekonać, a przynajmniej, wstrzymać do przyjazdu Zygmuntowego, którego się spodziewano co chwila.
My za się dworacy, a ja osobliwie, utraciwszy pana, wcaleśmy nie wiedzieli co poczniemy z sobą, do czasu jeszcze byliśmy przy zamku. Kędy mianowicie suknia