Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ramułtowie.djvu/282

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzieć o młodéj swéj pani, prócz tego, że była bardzo piękna...
Można sobie wystawić, jak bieżał lud boży gnany ciekawością, plotąc niestworzone androny o młodéj hrabinie... Najbardziéj upowszechuione było mniemanie, iż to była żydówka z Rzeszowa...
Stara hrabina występowała tego dnia ze wspaniałością monarchiczną... Dom począwszy od ulicy uilluminowano, wschody ubrano w kwiaty zwierciadła i dywany, salony jaśniały rzęsisto światłem... Służba ugalonowana, szeregami ustawiona, kamerdynerów kilku, mistrz ceremonii, szwajcar... było wszystko czego tylko tradycya wielkiego domu lub próżność dorobkiewicza wymagać może...
Salony napełniły się gośćmi, których hrabina przyjmowała sama, cała w brylantach, koronkach, ze swym krzyżem gwiaździstym i piękną koroną hrabiowską na głowie... Wyglądała majestatycznie...
Było już około dziewiątéj, gdy naostatek drzwi bocznych pokojów otworzyły się i wszedł Herman prowadząc pod rękę... Violę, w białéj muślinowéj sukience... z niebieskiemi wstążkami, ubraną z gorszącą prostotą i zaniedbaniem.
Zdziwienie, osłupienie, popłoch stał się nadzwyczajny... Mimo to zdrowa doktryna: Le pavillou couvre la marchandise, żona idzie za mężem, — przemogła... Córka ubogiego aktora uznana została za hrabinę Ramułtową... Osobliwsza rzecz!...
Co się najwięcéj przyczyniło do przyjęcia jéj w to-