Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Poezye i urywki prozą.djvu/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Dary pielgrzyma.


Dary moje ubogie... lecz nie gardźcie niemi —
Uboga ziemia nasza, Bóg żył z ubogiemi,
A choć króle doń z datkiem wędrowali drogim,
Błogosławił i słowem i życiem ubogim.
Więc na drogę żywota dam ci kij pielgrzyma —
Laskę wiary, niech wasza dłoń ją zawsze trzyma,
A choć dziś lekkie kroki i bez niej stawicie...
Któż wie, co jutro niesie... gdzie powiedzie życie...?
Może zabraknąć siły, może słabnąć noga —
Laska upaść wam nie da i odżegna wroga.
Na pielgrzymkę żywota za sakwę podróżną,
Daję wam miłość tylko, z nią nie będzie próżną,
W niej skarb niewyczerpany, w niej chleb weźcie duszny,
Nim świat przezwyciężycie — będzie wam posłuszny.
Na pielgrzymkę żywota za suknię pielgrzyma
Szarą wam tylko daję opończę pokory...
Świetniejszej nad nią szaty ludzka duma nie ma...
Bo Bóg Zbawiciel krwią swą wyszył na niej wzory...
Tak odziani i zbrojni... niech Bóg was prowadzi,
Idżcie z spokojem w sercu... nie dotknie was dola...
Bóg opatrzy, zaradzi dla swojej czeladzi,
Niech wszędzie jego łaska spełni się i wola!