Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Poeta i świat.djvu/281

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie więcej byli samotni, jak wśród ludu, który ich nie rozumiał i nie łączył się z nimi. Gdzieniegdzie szanowani jak wieszcze i prorocy (bo niezrozumiani} unikani jak trędowaci, nigdzie nie spotykali współczucia, cześć tylko niezaspokajającą, lub niezasłużoną pogardę.
Stan tych ludzi tem bardziej godzien litości, że między sobą sprzeczni, nie mogą nawet żyć z sobą. Każdego z nich dumania po innem niebie, w innej sferze, innym się obracają kołem.
Z cmentarza tych ludzi bierzmy garściami kości i popioły; zobaczym, co to jest życie poetów.
W Benvenuto Cellini znajdziemy wszystkie rysy charakteru poety: odwagę, zamiłowanie swobody, pogardę bogactw, częste zmysłowe upojenia w niedostatku lepszych, charakter niestały, zapalony, fantastyczny. Wszystko to w jego najważniejszych i pełnych cudotworów Memorie się znajduje, w których często suchy rzemieślnik, częściej daleko poeta natchniony się pokazuje. Goethe niedarmo je tłumaczył. Widzicie Benvenuta, broniącego Castel Sant Angelo, wymierzającego działo na księcia Oranji, uwięzionego niesłusznie, dopominającego się o nagrodę zasług u Pawła III., trzy razy cudownie uwalniającego się z więzienia z największem niebezpieczeństwem, którem pogardza; widzicie go zawsze dumającego o cudownej Salamandrze i wyższem swojem prze-