Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

powiedzianie jednak i dzisiaj cieszyła pozycja pałacu Łabuńskiego w czasie acz smutnym, i w barwie zimowéj wesołość sytuacji swéj ukazującego, która pewnie milszą i okazalszą być musi w lecie, już dla powabnych widoków miasteczka z jednéj strony, a z drugiéj wzgórków, dolin i różnych natury odmian, już dla rzeki, która pod samym pałacem groblą wstrzymana, nie tylko obszernym rozlewa się stawem, ale śliczną i obszerną kaskadą pod samemi oknami, oko widza nasyca. Z części zaś pałacu najozdobniejszemi są sień wspaniała ze wschodami, sala w kolumny porządku jońskiego marmoryzowana, balkon długi i szeroki od facjaty na kaskadę obróconej i perystyl od wjazdu z ośmiu kolumnami na dziesięć przynajmniéj łokci wysokiemi. —
To miasteczko Łabuń, ze wsiami do niego należącemi, dziedzictwo dzisiaj Stępkowskiego w-dy Kijowskiego wyszło z rąk j. o. ks. Lubomirskiego dawnego w-dy Kijowskiego tak rozległych na Wołyniu, Podolu i Ukrainie dóbr dziedzica, że po księciu Radziwille hetmanie i w-dzie Wileńskim za drugiego polskiego boga-