Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

na zaczął czytać diarjusz swej podróży z kilkunastu arkuszy złożony.
«Na zaletę rzeczonego diarjusza w stylu miłym, łatwym, krótkim a jednak wymównym zawartego, dosyć będzie tego świadectwa, dodaje Plater, że gdy był przeczytany, każdy ze słuchaczów w duchu żałował tego, iż jakby skrzydłami przelatujący wszystkie miejsca, wtedy u końca podróży stanął, gdy jeszcze daléj z oglądania starożytnych śladów chciał pożytkować.. Jest zaś prawdziwie czego żałować, gdyż hrabia w czasie dziewięciu miesięcy z Belgradu przebiegając Serbją, Bulgarją, Rumanją do Konstantynopola, a ztamtąd około wysp Książęcych, Dardanellów, dążąc aż do Alexandrji w Egipcie, piechoto nawet idąc do Jerozolimy i przebiegając miasta Damaszku, Alepu, nim nazad powrócił do Stambułu wszędzie był, i wszystko widzieć starał się, co historja święta i grecka zostawiła nam wiadomości, i co w śladach dotąd jeszcze trwających dawne wieki przypomina.»
Gdy się temi starożytnościami zmordowano, zszedł N. Pan na dół do apartamentów mar-