Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

respondentów Warszawskich baśnie po kraju rozchodzące się.»
Król chodząc po sali z siostrzenicą i wesoło rozmawiając z nią i towarzystwom, zabawił na pokojach do godziny jedenastéj. Do poźna w noc oczekiwano reszty opóźnionych bagażów, karety hetmana, wózka starosty Mielnickiego, które dotąd nie nadeszły jeszcze: a przyciągnione powozy na saniach transportować musiano z wielką biedą i trudem.
Chwali się Plater, że dzień następujący 11 Marca bardzo wesoło spędził. «Wesoło dla użycia dzisiejszéj pociechy wydobyłem się z łóżka, a jak wszystko w tym kraju młodość w nim moją przepędzoną przypomina, tak jasnym słońcem oświecona dla mnie dzisiejsza niedziela, tak przyjemną i upodobaną stała się, jak przed dwudziestą kilką laty każda niedziela i każde święto. Przyczyną wówczas satysfakcji, były przebyte dni nauki, i przykréj mozoły, dzisiaj podobnie uciszone wiatry i nadzieja szczęśliwego podróży dokonania pod przewodnictwem łaskawego i wesołego słońca.»
«Nasze damy, to jest z przytomnych tu w Wi-