Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

odległości Starościńskiego dworu od kościołów, mszy św. słuchał w jednym z pokojów. Celebrował prefekt szkół Lubelskich. Już przede mszą przybyli goście liczni. Szeptycki kasztelan Lubelski, ks. Lenczewski sufragan i oficjal. Jmks. Szeptycki proboszcz Płocki, pp. Grotkowski, Trzciński, Jastrzębscy, Stoińscy i t. p. Prywatną jeszcze audjencją dawał król ks. Lenczewskiemu. po czém o ósméj zrana do Piasków wyjechał.
Po drodze już było błoto, ale nie puściło jeszcze do gruntu, groble i mosty wszędzie ponaprawiane ułatwiały podróż w tak niedogodnéj przedsięwziętą porze. W Piaskach przed austerją przywitali króla dzierżawcy pp. Trzcińscy i ruszył daléj do Krasnego Stawu, gdzie stanął o drugiéj z południa. Przyjmowali na zamku N. Pana z licznie zebraném obywatelstwem, kasztelan Poletyło, Kicki starosta Krasnostawski i Stamirowski sędzia. Że zabudowania zamkowe dosyć były obszérne, król i cały dwór w nich się pomieścił. Po obiedzie towarzyszący z Lublina podkomorzy Dłuski odjechał.
D. 5 Marca wysłano przodem wedle zwy-