Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ostatni z Siekierzyńskich.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kierzyna, Siekierzynkiem się zwała; a leżała w Mazowszu. Używali oni jeszcze wziętości wielkiej i mieli przewagę między szlachtą, dla pamięci przodków, ale coraz ją z fortuną, jak to bywa, tracić poczęli. Wszelkiego rodzaju nieszczęścia zwaliły się na utrapioną rodzinę: ogień, nieurodzaj, źli sąsiedzi, procesa, dzieci stratne, starcy nieopatrzni, nieprzyjaciele możni... Walczyli panowie Siekierzyńscy do upadłego, ale siła złego wiele na jednego. Przyszło na to, że pan wojski Celestyn Siekierzyński już tylko na części wsi Siekierzynka gospodarzył, druga wyszła z imienia i, co gorzej, w podłe ręce. Ożenił się przecie, przestrzegając, jak wszyscy jego antecesorowie, by czystość krwi szlacheckiej zachować i nie łączyć się — jedno ze starą szlachtą; z ubogą ale illustrae originis łowczanką Izabelą Żmigrodzką, z której jednego tylko zostawił syna, pana skarbnika Sobiesława Zygmunta. Ten także wybierał długo, zanim znalazł sobie życia towarzyszkę, pannę Annę Korczycównę, ubogą też, ale wielkich cnót i wielkiej niegdy familji matronę, po której miał jednego też syna saepe nominatum skarbnikowicza czerskiego, Longina.
Część wioski Siekierzynka zawsze jeszcze pozostawała w dziedzicznej dzierżawie rodziny, ale obciążona długami i procesami to o granicę, to o sumy. Oprócz tego, po pradziadzie mieli Siekierzyńscy ciągle popieraną sprawę po trybunałach, wznawianą co sesja, o spadek znacznych bardzo dóbr, które była z domu ich wyniosła Agata Siekierzyńska primo voto Kossobudzka, secundo Lędzka,