Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Krwawe znamię.djvu/62

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

którzy we drzwiach przyjęci, zamykali się potem w osobnej loży, przy wielkim ołtarzu dla nich umyślnie wzniesionej. Lud miasteczka i okolicy cisnął się naówczas tłumnie przy wejściu i wyjeździe, aby ich oglądać choć z dala, gdyż ciżba sług szeregiem stojąca na drodze do karet, zbyt mu się zbliżać nie dawała. W takich razach kapelan, najczęściej zakonnik, towarzyszący państwu, rozdawał obfite jałmużny, po które żebractwo się w te dni zdala zbiegało.
Spytek sam przestrzegał, aby domownicy wszyscy równie z nim uczestniczyli w nabożeństwach i zachowywaniu religijnych obyczajów miejscowych, który każdy niemal kraj sobie wyrobił w pierwszych wiekach gorliwości. A na tych chrześcijańskich ucztach, na które gdzieindziej liczne się zjeżdża sąsiedztwo i rodzina, w wigilią Bożego Narodzenia i na wielkanocne święta w Mielsztyńcach pusto było, i nikt prócz starszyzny i oficyalistów do stołu nie siadał. Łamano się opłatkiem, dzielono święconem jajem w milczeniu jakiemś smutnem. Bo Spytkowie rodziny nie mieli, a przyjaciół dobrowolnie się wyrzekli.
Można sobie wystawić, jak księdzu de Bury, odwykłemu od praktyk ścisłych, wydawać się musiał dom ten, istny klasztor ostrej reguły. O ósmej rano dzwoniono na mszę świętą do kaplicy zamkowej; naówczas, co żyło we dworze, musiało jej być przytomnem. Po mszy następowały wspólne modlitwy, śpiewy, czasem medytacye... i dodatkowe obchody, wedle pory roku. Wieczorem spólna modlitwa na Anioł Pański znowu skupiała wszystkich. Środa, piątek i sobota sam pan Spytek suszył zawsze i do stołu nie siadał nawet; w wigilie także, adwent, wielki post czterdziestodniowy, suche dni kwartalne jadano z olejem lub wodą, kto oleju nie znosił. Dla Francuza były to rzeczy niesłychane, gdyż nigdzie post, oprócz po klasztorach, tak surowo jak u nas zachowywanym nie bywa. Dzieciak także od tego był odwykł, a posty za granicą odbywał z nabiałem, rybami, oliwą i czuć mu się one nie dawały. Różnica ta rodzicielskiego domu nauczycielowi