Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Kordecki tom II.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
27





II.

Pozostało rozrządzić losem Wachlera, a spór był wielki między ślachtą i zakonnikami o niego. Przeor chciał go koniecznie wygnać, dowodząc szwedom, że jeden zdrajca nic dla nich nie znaczy, że gardzą podobnemi spiskami, i nie obawiają się nawet tego co o stanie twierdzy powiedzieć im może; Zamojski życzył go zatrzymać w więzieniu do końca oblężenia, a Czarniecki uparcie dopraszał się o powieszenie. Martwy ze strachu, gotował się na śmierć zdrajca i ochłonąwszy nieco z piérwszego odrętwienia, wpadał w złość, miotając się bezsilnym gniewem, rzucając do drzwi i okien, grożąc murom szwedami i pomstą Wejharda. Około