Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Jasełka Cz.1.djvu/387

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

381
JASEŁKA.

nieboszczyka hrabiego, otwarciu i dyspozycyach w nim zawartych.
Sędzia Korokotowicz, jak tylko rozpieczętowano ostatnią wolę i kopię z niéj zdjęto poświadczoną urzędownie dla hrabiego Rajmunda, pobiegł z minką usłużną od komina do komina, zwiastując co testament w sobie zawiera. Opowiadał on, że hrabia pominąwszy wszelkie o synu wspomnienie, jak gdyby go nigdy na świecie nie było, zapisał wszystek ruchomy i nieruchomy majątek, bez żadnego wyjątku, bratu swojemu hrabiemu Rajmundowi, z tém tylko, aby on go jak dożywotniego używał, i nienaruszonym zostawił swoim spadkobiercom.
Testament w ten sposób uczyniony wiele miał przeciwko sobie pod względem prawnym: bo najprzód przemilczał syna, którego od sukcessyi milczeniem tém tylko wyłączał, nic o nim i prawach jego nie wyrzekając; powtóre rozporządzał tém, co stanowiło fortunę spadkową, dziedziczną, w sposób nielegalny, bo majętności téj natury nikt rozpisywać nie ma prawa ze szkodą naturalnych sukcesorów; a co się tycze dorobkowego mienia, summ i kapitałów, które schodząc na brata, już przybierały charakter spadkowego majątku, obwarowywał użycie ich, czego nie mógł też, bez osobnego, wyjątkowego na to pozwolenia, uczynić.
Że takie rozporządzenie bardzo łatwo obalone być mogło, nie było najmniejszéj wątpliwości. Zjawienie się syna, samo przez się niszczyło testament. Jednakże nie wiadomo było jak obaj, to jest stryj i synowiec, postąpią w obec tego dziwnego aktu.
W Zarubińcach oczekiwano niecierpliwie posłańca z miasteczka, a gdy przybył i doręczył list hrabiemu, uważano, że sam pobiegł z nim do swojego pokoju,