Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Adama Polanowskiego notatki.djvu/79

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

oburzoną była, gdyż tak jak z pod Chocima, tak znowu z Ukrainy od króla precz odeszli, samego zostawiając... Hetman jednak zmiarkował wkrótce potém że nienawiść powszechną ściągnął na siebie, bo mu publicznie imieniem zdrajcy w oczy ciskano. Pacowie w rakuską opiekę ufali, a królowa Eleonora w Toruniu siedząca spiskowała...
Powtarzano powszechnie jakby Sobieski Wojewodzie ruskiemu miał to często powiadać.
— Los Michała i mnie nie minął, mści się opatrzność za to cośmy mu dali cierpieć!!
Jakem króla znalazł, gdym powrócił do niego, opowiedzieć mi trudno — męczennikiem mi się zdał i chwilami rozpacz go ogarniała...
Wojska przy nim nie pozostało nad kilkanaście tysięcy, kozactwo, tatarowie i ogromna siła turecka w części niszczyła już kraj, a więcéj jeszcze zagrażała mu zawojowaniem. Zdradzany przez swoich, pomimo największych ofiar, największych wysiłków Sobieski wątpił już azali podoła nawale...
Prawda, że Paca odejście nawet Litwę przeciwko niemu tak podniosło, iż musiał króla przebłagać i naprawić co zawinił, chociaż teraz to trudniéj przychodziło, bo nieprzyjaciel miał czas wzmódz się w siłę. — Sobieski, który się spodziewał jako zwyciężca dopiero sięgnąć po koronę, — zawiedziony w nadziejach, niemal do szaleństwa był doprowadzony. Nigdym go też niewidział czynniejszym i tak niezmordowanym.
W sierpniu już Lwów był zagrożony, — król miał wszystkiego kilkadziesiąt tysięcy żołnierza, Litwę w to licząc, a Naraddyn, który już pode Lwowem leżał, poprzedzający Ibrahima Paszę, nierównie wielmożniej-