Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żywot i sprawy Pełki.djvu/236

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

osobliwy, a niepospolity. W kraju go dawniej mało znano, gdyż, jak powiedział, młodo z niego wyjechawszy, a substancję swą na Śląsk przeniósłszy, cesarzowi służył i na jego dworze różne funkcje pełnił. Tam się tedy będąc zupełnie i ze stroju i z obyczaju wyzuł polskiego, a natomiast europejskiej nabrał politury, którą się wielce odznaczał. Człek był pięknej postaci, statysta, na senatora wyglądający, po niemiecku się nosił, z łańcuchem zawsze złotym na szyi, na którym był wizerunek nieboszczyka cesarza rzymskiego. Nie miał wielkiego dworu, ani sług licznych, lecz przedziwnym smakiem w ubraniu i pięknemi dworskiemi manierami serca niewiast brał i w dworskim świecie wysoko się umiał stawić. Tytuł nosił cesarskiego podkomorzego, a był też uczyniony z kniazia księciem Imperji, i choć obcych tytułów w Rzeczypospolitej nie uznawano, jako poddany cesarski, bo się był wyojczyźnił zupełnie, książęcego dostojeństwa używał. Brano go z powierzchowności za cudzoziemca nawet, po polsku łamaną mową jednak, przypomniawszy sobie młodość, trochę się mówić nauczył.
Podczaszynę i jej córkę poznawszy w Warszawie, choć człek niemłody, rozmiłował się we wdówce szalenie. Możeby ona, wstręt mając do podeptanych takich wielbicieli, nie zwróciwszy nań uwagi, odprawę mu dała krótką, lecz naówczas w mieście i na dworze, i u wielkich panów owego księcia Prońskiego mało nie na rękach noszono, tak wysoce go ludzie cenili. Najpiękniejsze kobiety ubiegały się o jego względy, słowom jego przysłuchiwano się, gdyż mówił wielu językami bardzo gładko i pięknie, a z rozumu słynął i polityki głębokiej.
Pochlebiało to wojewodzinie, iż mogła tak znakomitego męża uwikłać w sidła swoje, a zazdrość powszechną obudzić. Więc choć może i niebardzo się jej podobał, i niemogła go kochać wcale — bałamuciła chętnie. Dziwna rzecz, iż mąż poważny, statysta, którego rozum wszyscy