Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żywot i sprawy Pełki.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Tu nie można odpoczywać... i niema gdzie, — rzekł żyd — jeszcze pół godziny chodu, a spoczniesz wielmożny pan bezpiecznie... No — niema co mówić — dodał poszczęściło się nam dobrze. Trzy razy przekradałem się przez to tałałajstwo szwedzkie, nigdy tyle biedy nie doznałem co dziś i tyle szczęścia... Mogliśmy przynajmniej trzy razy być w ich rękach... Trzeba Panu Bogu dziękować.
Zmokli od deszczu, który padał już, nie ustając, szli tak dalej... aż do lasku... w który Lejbuś poskoczył z okrzykiem radości... Oprócz szeleszczących pod nogami liści... nic tu już nie mogło ich zdradzić... Żyd, w prawo i w lewo się obejrzawszy, szedł żywo ku środkowi lasu... jakgdyby czegoś szukał. Przybyli tak pod ścianę drewnianą jakiejś budowli. Była to pusta szopa, niegdyś zapewne na skład siana przeznaczona... Jedna połowa jej drzwi leżała na ziemi, druga oberwana wisiała na drewnianem kole. Żyd, wszedłszy, wprost się skierował do kąta i z podziwieniem Pełki nogą stukać zaczął. Trwało to dosyć długo. Medard usłyszał potem szept cichy, a że tu już nic widzieć nie mógł, czekał nie rozumiejąc[1], co z nim zrobi przewodnik.
Małe światełko pokazało się, jakby z pod ziemi. W jego blasku zobaczył Pełka... podniesione nad tokiem drzwi z grubych bierwion... Lejbuś szukał go za sobą i dawał znaki, aby szedł za nim. W głębi dołu... do którego trzeba się było spuszczać po drabinie, stało odarte kilkonastoletnie dziewczę z kagankiem... Bez namysłu zszedł Medard do dołu... a Żyd wspiął się na drabinę i drzwi podniesione, przez które weszli, spuściły się znowu... W podziemiu tem, w glinie wyżłobionem, drzwiczki liche i nieszczelne prowadziły do rodzaju izdebki w ziemi, popodpieranej nieobrobionemi bierwionami drzewa.

W głębi jej widać było barłóg i nieco sprzętu lichego... Stary z brodą siwą człowieczek w żydowskim stroju odartym i dziewczę, trzymające kaganek, czekali na niespodziewanych pewnie

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; uzupełniono na podstawie wydania z 1876 r.