Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/247

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
187.

Alboż my to jacy tacy,
Chłopcy Krakowiacy!
Czerwona czapeczka,
Na cal podkóweczka.
I biała sukmana, dana moja dana!
Karazya wyszywana,
Ciecioć jakaś haftowana,
Pętliczkami, sznureczkami,
Złocistemi klapeczkami
Do kolusineczka, moja kochaneczka.
Mam i pasik wyszywany,
Rzemyczkami przeplatany,
Wybijany gwoździczkami,
Złocistemi sprzążeczkami
Do kolusineczka, moja kochaneczka!
I koziczek wyostrzony,
W piękną kaletę złożony:
Przy rum fajka i krzesiwko,
Kochajże mnie moja dziewko
Do kolusineczka, moja kochaneczka!
I koszulka z hafteczkami,
Z paciorkami, faworkami,
Z obszewkami z przyramkami;
Z czerwonemi wstążeczkami
Do kolusineczka, moja kochaneczka!
I buciki wywracane
Podkóweczki nitowane,
I przy kroju przeszywane,
Z uszeczkami, z przywiązkami
Do kolusineczka, moja kochaneczka!