Strona:Józef Birkenmajer - Św. Alojzy Gonzaga.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ważył pokazywać się w pałacu cesarskim. A nakoniec poszło o rzecz najważniejszą: o wybór stanu.
We wszystkich tych wypadkach (które zresztą były konsekwentną drogą, zmierzającą do tego samego celu) widzimy konflikt między poszanowaniem i posłuszeństwem władzy rodzicielskiej a nakazem głosu Bożego. Stanęły przeciw sobie dwa wielkie uczucia, które Rzymianie oznaczali wspólnym wyrazem pietas: miłość Boga i miłość synowska. Najcięższa to może była walka i najcięższa ofiara, podobna do tej, jaką złożyć miał Abraham, ofiarując Bogu jedynego syna Izaaka. Wiele bolesnych ciosów spotykało Alojzego w tej walce. Pierwszym był zarzut nieposłuszeństwa, uchybienia przeciw czwartemu przykazaniu. Zarzut narażania życia przez ciągłą pokutę i umartwienia stawiano już trwożniej i oględniej. Ojciec, oglądając ślady tych umartwień i słuchając zeznań o nadludzkiej surowości, jaką stosował do siebie Alojzy, kiwał tylko głową i powtarzał: „To dziecko zamęczy się kiedyś na śmierć!“ Ale ponadto nic nie uczy-

25