Strona:Józef Białynia Chołodecki - Epizody z dziejów Małopolski w XIX stuleciu (1920).djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Teraz w trzechsetną rocznicę konsekracji lwowskiej świątyni zakonu tego, niechaj nam wolno będzie sięgnąć w głębinę mogił i przedstawić przed oczy czytelnika cztery postacie Ojców, zapisanych chlubnie na kartach martyrologii narodu polskiego. Byli nimi księża Loetus Mozler, Jan Kanty Skoczylas, Bernard Bulsiewicz i Justyn Szaflarski.

O. Loetus Mozler.

Wypadki, jakie rozgrywały się z wiosną r. 1833 na ziemiach Polski gorączkowały rządy trzech mocarstw rozbiorowych, a echo rewolucyjnych prądów na zachodzie, wzniecało równocześnie obawę gwałtownego, krwawego przewrotu w łonie społeczeństwa. Ztąd też drżały władze za lada świeżą, a groźną nowiną, ztąd też przesadzały w swych podejrzeniach i zarządzeniach, idąc nieraz na lep pierwszemu lepszemu denuncjantowi.
Tego rodzaju wypadek miał miejsce na skutek alarmującej odezwy rosyjskiego generała Pankratiewa, wysłanej z Warszawy 10 marca 1834 do prezydenta Gubernium we Lwowie barona Kriega von Hochfelden, iż jeden z wydanych władzom rosyjskim wychodzców zdradził plan emisarjusza Zygmunta Gordaszewskiego zorganizowania oddziatu z 300 powstańców w celu zaatakowania i zajęcia twierdzy Zamościa, a w dalszem następstwie w celu zgładzenia dygnitarzy państwa rosyjskiego za pomocą igiełek, napojonych delikatną trucizną, a ciskanych wynalezionym świeżo przyrządem z odległości kilku lub kilkunastu kroków. Obowiązek zaprzysiężenia spiskowców miał wedle brzmienia powyższej odezwy przyjąć na siebie ks. Loetus Mozler członek OO. Bernardynów we Lwowie.
W lot zarządziły władze austrjackie surowe śledztwo przeciw młodemu kapłanowi, jakim był wówczas ks. Mozler.