Strona:Iliada2.djvu/042

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

społecznego prawa, który nie ma swoiego domu. Drudzy tłumaczą: iż człowiek podnoszący woynę, domową, zasługuie bydź wygnanym z oyczyzny, wyłączonym od wspólnictwa prawa, wyrzuconym z domu: albo tak uważany, iak ten, który od społecznego prawa odcięty, z oyczyzny i domu wyrzucony zoſtał. Zmienił cokolwiek tę myśl Cyceron, tak ią wydaiąc w Filipice XIII. „Bo ani domu własnego, ani publicznych ustaw, ani pospolitych swobód kochać taki nie może, któremu niezgody, któremu rzeź obywatelów, któremu woyna domowa ieſt miła. Ja sadzę, że takiego z liczby ludzi wyrzucić i z granic natury wyplenić należy.„

W. 71.

Wiekiem zaś oświeconych przywołay na radę,
I day im, iak przystoi, w namiocie biesiadę.

Po wzięciu posiłku nayważnieysze odbywano rady. Ten sam był zwyczay u dawnych Germanów. Neſtor nie mógł lepszego wybrać momentu do czynienia wyrzutów Agamemnonowi, iak podczas uczty przyiacielſkiéy, gdzie wszytko sposobiło umysły do wzaiemnéy ufności.

W. 122.

Mąż, którego czci Jowisz, sam za woysko stanie.

Agamemnon ſkazuie tylko w téy mowie Achillesa, ale go nie wymienia: tyle ieszcze, mimo naygwałtownieyszéy potrzeby pogodzenia się z nim, wyniosłość w jego sercu przemaga.

W. 127.

Dziesięć talentów złota, siedm troynogów czystych.

Przez troynogi nie tylko się rozumieią podſtawy miedziane o trzech nogach, na których kładzio-