Strona:Iliada.djvu/301

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

UWAGI
NAD
XIĘGĄ V.
JLIADY




W. 1.

Pallada nowym ogniem Tydyda zagrzewa.

W téy xiędze Dyomed wszyſtkich bohatyrów przewyższa. Pope uważa, iż każda w Jliadzie bitwa ma celuiącego bohatyra. Co tém podobnieysza zdaie się do prawdy, że bogowie raz temu, drugi raz innemu bohatyrowi sprzyiaią.

W. 5.

Puklerz i szyszak blaskiem otacza promiennym;
Jak się wydaie gwiazda, co w czasie iesiennym
W Oceanie skąpana, światłość żywą ciska;
Taki mu ogień z czoła i z ramion połyska.

Podobny obraz odmalował Wirgiliusz:

Ardet apex capiti cristisque a vertice flamma
Funditur et vastos umbo vomit aureus ignis:
Non secus ac liquida si quando nocte cometæ
Sanguinei lugubre rubent, aut Sirius ardor.
Ille sitim morbosque ferens mortalibus ægris
Nascitur et laevo contristat lumine cœlum.

Ænei: Lib: X. v. 270.

„Pali się hełm na głowie, płomień strzela z kity,
„Ogromny rzuca ogień puklerz złotolity:
„Jakim w nocy kometa krwawy światłem błyska,
„Jakie Syryusz ognie przeraźliwe ciska.