wisły od obyczaiów wieku. Achilles był pewny, że się tak naylepiéy zemści nad Agamemnonem, gdy walczyć przeſtanie. Nie można zaprzeczyć, aby w takowéy zemście nie było wiele wyniosłości duszy. Dawni, którzy zapewne znali swóy honor, poſtępku Achillesa nie ganili.
Odchodzi od swych Pelid, i łzy hojne toczy.
Niektórzy krytycy obrażaią się łzami Achillesa. Ale nie maszli łez, które złość, gniew i zapalczywość wyciſka? Homer wyſtawia płaczących swoich bohatyrów. Tak Ulisses płacze w Odyssei. Podobno dawni lepiéy znali naturę ludzką, okazuiąc ią czasem słabą, niżeli ci, którzy chcąc nadto wynieść człowieka, robią go Stoikiem: a ten ieſt czyſtym rozumu tworem.
Siedząc w morzu, pod oyca podeszłego bokiem,
Słyszy te żale matka:
Nereus, bóg morſki, oyciec Tetydy matki Achillesa, i wielu innych Nimf.
„Na cóż ci to powiadać, co wiesz dostatecznie?
Nie powinien więc był poeta powtarzać rzeczy iuż powiedzianéy, zwłaszcza że czytelnik w poprzedzających wierszach, ieſt o wszyſtkiém uwiadomiony. To dowodzi, że kiedy Homer pisał, sztuka była ieszcze w kolebce.
Ecyona stolicę, mocne wziąwszy Teby.
Ecyon, oyciec Andromachy, panował w Tebach Cylickich. Miaſto to leżało na wschód Troady,