Strona:Iliada.djvu/069

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Agamemnona, i t. d. Takowe ułomki nazywano Rapsodyami, a Rapsodami tych, którzy ie śpiewali. Z jakiém ukontentowaniem Grecy, znaydowali w tych Poezyach hiſtoryą swego kraiu, z pochwałą swych wodzów! widzieli w nich swóy obraz, iako zwycięzców Azyi. Nie mogli mieć nad to, ani pochlebnieyszego widoku, ani silnieyszéy do emulacyi pobudki, ani mocnieyszego powodu do połączenia sił swoich, dla podbicia kraiu, w którym ich przodkowie, tyle laurów zebrali. Poezye Homera, mówi Izokrates, stąd naywiecéy szacowne, że wynosi pochwałami tych, którzy wydali woynę Barbarzyńcom. Dlatego wiersze iego czytaią dzieci, aby się zawczasu uczyły, nienawidzieć barbarzyńców, i wiedziały, że my niezbłaganemi ich nieprzyiaciołmi ieſteśmy, i aby piękne czyny przodków naszych, w czasie oblężenia Troi, nas do naśladowania ich męztwa zapalały.
Przyznać iednak należy, że Poezye Homera, tak podzielone na sztuki, nie miały całéy swoiéy mocy i piękności: nie mogła w nich publiczność znaydować takiego ukontentowania, iakie nam całość hiſtoryczna przynosi. Likurg wydał w Lacedemonie, całe poemata Homera, ale bez ciągu i porządku. Ateny dopiero przyzwoity kształt dały temu zbiorowi. Solon przepisał pra-