Strona:Hrabina Segur - Dobry mały djabełek.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Sędzia.
To jeszcze nie upoważnia pani bić go do tego stopnia, że chłopak nie może się bez bólu poruszyć. Proszę panią o ostrożność, pani Makmisz; opowiadano mi już coś o tem; ale o ile skargi się wznowią, będę zmuszony zastosować odpowiednie środki
Pani Makmisz nie posiedała się ze złości; Karol tryumfował; wszystkie jego dobre uczucia znikły i zdecydował się ostatecznie rozłościć swą ciotkę, żeby go znowu zbiła; wówczas zaś z pomocą Betty miał sprawdzic świadków, którzy oskarżyliby ciotkę przed sędzią.
„A mnie nie będzie już tak bolało, pomyślał, — dzięki daszkom mego nieboszczyka-wuja: ciotkę zaś wezwą do sądu i skażą na karę. O! gdyby ją również wysiekli, jak byłbym zadowolony!... Jaki byłbym szczęśliwy!... Ale... ale Julja! Co powie ona na to i co pomyśli?... Obtecałem przecie Julji, że nie będę gburem wobec ciotki i że nie będę jej się sprzeciwiał; ale nie obiecałem przecio zrzec się usiłowań, skierowanych ku poprawie mojej ciotki; tembardziej, że ciotka moja uważa to okrutne traktowanie mnie ea jedyny środek do mojej poprawy, do polepszenia mego charakteru. Niech sama się poprawi wówczas, gdyktokolwiek potraktuje ją okrutnie, gdyż jest stokroć gorsza odemnie“.