Strona:Historya Stefana na Czarncy Czarnieckiego.pdf/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

posiłków potykającym się kolegom, ale nawet kazał odwoływać wojsko w samym zapale bitwy z nieprzyjacielem. Próżna chluba jest częstokroć tak mocnym bodźcem dla ludzi wyniosłego umysłu, jak chwała jest zapałem serc mężnych. Uczynić jakikolwiek koniec tej wojnie, która kłóciła rzeczpospolitą i była przyczyną prac wojennych lubiącym spoczynek, szczycić się do czasu czczem imieniem pokoju, dla próżnej okazałości okrzyków, to było pewnie zamiarem hetmana, którego skutek wkrótce się okazał; dnia bowiem dwudziestego ósmego września 1651 po długiem oczekiwaniu przyrzeczonych posłów od Chmielnickiego, stanęła z nim nakoniec ugoda, przez którą pozwolono mu: „Aby wojsko kozackie obowiązane do służby królewskiej było w liczbie trzydziestu tysięcy. Aby toż wojsko miało stanowiska swoje około Winnicy, Peryasławia, Czernichowa, Białejcerkwi, i po całej Ukrainie. Aby dawna wolność greckiego obrządku zabezpieczona została na zawsze. Aby Kozacy wykonali przysięgę, iż zerwawszy przymierze z Tatarami, nigdy więcej przeciw Polsce nie obrócą oręża, i aby Chmielnicki wysłał posłów na sejm przypadający, którzyby podziękowali królowi i rzeczypospolitej za darowanie winy“.
Tym sposobem zakończyła się wyprawa, którą z tak wielkiem staraniem przedsięwziął był Jan Kazimierz, a całą korzyścią pospolitego ruszenia było poselstwo do króla i rzeczypospolitej z przeproszeniem za winę, gdy tym czasem wolno zostawione ręce wzmagającemu się codzień nieprzyjacielowi, i zwyczajem swoim łamiącemu wiarę, groziły większem nieszczęściem, którego wkrótce, jak obaczymy, doznała Polska.
Zaraz bowiem następującego roku 1652, Chmielnicki dawniej już ułożywszy sobie syna swego Tymoteusza ożenić z Rossandą córką wojewody wołoskiego, wysłał do niego posłów, domagając się z groźbą, aby zadosyć uczynił jego żądaniu. Przyjął tę zuchwałą odezwę z gniewem i pogardą hospodar wołoski, pokrywając jednak nieukontentowanie swoje, odesłał posłów z obojętną nadzieją, składając się młodym wiekiem córki, dla którego życzył sobie jeszcze odwlec do czasu