Strona:Historya Stefana na Czarncy Czarnieckiego.pdf/176

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cie tego miasta. Wysłał więc natychmiast pułk Sebastyana Machowskiego, na który gdy napadli Kozacy, tak żwawo się potkali, iż dwóchset naszych zostało zabitych. Tknięty żalem Czarniecki z przyczyny tak znacznej straty, dniem i nocą pospieszył do Stawiszczów, i pod sam czas kiedy miał bunt wybuchnąć wszedłszy do miasta, rozkazał aby mu stawiono dowódzców. Zmięszało się pospólstwo niespodziewanym powrotem jego, i byłoby natychmiast wydało hersztów, gdyby ci obawiając się losu który ich czekał, nie pobudzili ludu aby się porwał do broni. Czarniecki poskromiwszy najprzód pospólstwo, kazał ukarać śmiercią hersztów którzy mu wpadli w ręce, i podał miasto na łup wojsku, które resztę ocalonych domów obróciło w perzynę.
Wpośród tych rozruchów spełnić się miały wyroki żałosne dla całego narodu. Używać korzyści pokoju krwią i potem czoła nabytej, oglądać szczęśliwszą ojczyznę wypędziwszy z niej nieprzyjaciół, nie pozwoliło niebo obrońcy i wybawicielowi naszemu[1]. Stefan na Czarncy Czarniecki wojewoda kijowski, częścią obciążony wiekiem, mając lat sześćdziesiąt sześć, częścią zwątlony na siłach przez prace i usługi ojczyznie, na które całe życie swoje poświęcił, wpadł nakoniec w śmiertelną chorobę. Umysł jego mężniejszy nad siły nie chciał się z początku poddać pod ustawy słabej natury, ale gdy coraz gorzej mieć się zaczął, radzili mu przyjaciele, aby powrócił do kraju i poratował zdrowie tak drogie dla ojczyzny, przez coby pocieszył oraz familią, wpośród której rzadko się znajdował, całe prawie życie przepędziwszy w obozie. Ale bohater nasz przyuczony od młodego wieku do niewczasów wojennych, nie dał się namówić na to, aby odstąpił od wojska. Z tem wszytkiem widząc iż nie był zdatnym do dalszych usług ojczyzny, dał się namówić, aby dla spoczynku udał się do dóbr swoich, które miał w bliskości. Ztamtąd gdy się wzmagać zaczęła choroba, postanowił powrócić do kraju.

Gdy już był w drodze, odebrał list od króla z przywilejem na buławę polną koronną, który przeczytawszy

  1. Potocki Centuria Virorum na karcie 91.