Strona:Historya Stefana na Czarncy Czarnieckiego.pdf/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

do obrony swojej. Dzicz ukraińska, od panowania jeszcze Stefana Batorego, uzbrojona przeciw sąsiadom plondrującym granice nasze, stała się wtenczas podobną do owych barbarzyńskich narodów, które wyćwiczone od Rzymian w sposobie wojowania, przeciw nim samym broń potem obróciły. W pośród rozruchów i klęsk które nam zadawał Chmielnicki, skołatany naród nierządem, gdy okupuje pomoc wiarołomnych Tatarów haniebną daniną, a wojska swoje zostawuje bez płacy; gdy stanowi ohydną ugodę z buntownikami, a z większą jeszcze niesławą zrywając ją, nie ma sił, ażeby się oparł ich wzrastającej potędze, — widzi najezdnika wkraczającego w granice, aby nieprawość przywłaszczonego tronu poparł większą jeszcze nieprawością najazdu. Karol Gustaw król szwedzki, jeden z tych wojowników, którym przemoc daje do wszystkiego prawo, a okrzyki wojenne służą do poparcia niesprawiedliwych przywłaszczeń, zerwawszy przymierze zawartego pokoju, najprzód Wielką Polskę w kilku dniach ogarnął, a potem przez zdradę niektórych obywatelów, posiadł całe królestwo. Jan Kazimierz pierwej pokonany od przeciwnika, niż jeszcze dobył oręża, postradawszy znaczniejszej części kraju, po którym się błąkał odbieżony od swoich, najprzód Warszawę, potem stolicę Kraków, nakoniec i samę koronę utracił, uchodząc na Śląsk przed ścigającym zwycięzcą.
Przyciśniony naród ciężarem rozmaitych nieszczęść, opuszczony od wojska, i zdradzony od wyrodnych ziomków, gdy rozpacza o losie swoim, Czarniecki nadaremnie oczekując pomocy z tych rąk, które obdarzone pierwszemi dostojeństwami w ojczyźnie, winne jej były najpierwszą z siebie ofiarę, dźwiga się pierwszy z przepaści. Dawszy tak wiele dowodów męstwa, jak daleko rozciąga cnota przyzwoite obręby, za które przejść byłoby lekkomyślnością, w samem nawet ustąpieniu przemocy staje się zwycięzcą. Karol, którego nie tak sile, jako raczej szczęściu, nic się dotąd oprzeć nie mogło, przyjął prawa pokonanego od siebie, chcąc się stać panem stolicy.