Strona:Hipolit Cegielski - Życie i zasługi doktora Karola Marcinkowskiego.djvu/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nych stawia, równie przyznamy jak to, że powinnością jest naszą nie uchylać im naszéj jałmużny. Ale daléj darowizna i dobroczynny datek rozciągać się nie powinny, jeżeli one nie mają służyć za środek moralnego opuszczenia się i zepsucia ludzi.“ I daléj znów: „Węgielnym kamieniem, na którym dobry byt ziemski wszędzie i zawsze się wspiera, jest praca. Skromność i rzędność w wydatkach, moralne prowadzenie się i uczciwe pełnienie swych powinności w exystujących socyalnych stósunkach za nią dopiero następują, na niéj się jak na opoce wspierają, całkiem niczem są bez niéj. Gdyby to klasa ubogich w skutek lepszego, niż dotąd, socyalnego wychowania pokochała pracę i rzędność gospodarczą, jako jedyne i najpewniejsze źródła swych skarbów, gdyby w niéj chęć do pracy zrosła z chęcią wygodnego życia na ziemi, która nam wszystkim mniéj lub więcéj wrodzona; — ale niedosyć na tém, gdyby urządzenie stósunków socyalnych kiedykolwiek w taki sposób załatwione być mogło, że każdemu i w każdéj chwili nietylko dostateczną ilość pracy dostarczy, ale zarazem pracy tak ocenionéj, że wymiana zapłaty wystarczy na wygodne utrzymanie pracownika, natenczasby wszelka nędza znikła od razu z pośród ziemskiego świata.“ I daléj jeszcze: „To téż natchnęło nas wszystkich, którzy Towarzystwo dobroczynności składamy, ażeby wiążąc się wspólnie czynnym udziałem urzeczywistnić błogą opiekę, pod któréj zasłoną lud pracujący dojść musi do przekonania, że dobry byt na téj ziemi oparty na pracy i stósownem wynagrodzeniu onéjże tylko samemu sobie zawdzięczyć powinien.“ Na inném miejscu: „I pieniężne wsparcie tylko w tén sposób szafowanem być winno, aby grosz na nie obrócony w pracy się mnożył i dochody biednych z ich pracy powiększał.“ Kończy zaś dodaniem trzech głównych skazówek i środków: „1. Przedewszystkiem