Strona:Hipolit Cegielski - Życie i zasługi doktora Karola Marcinkowskiego.djvu/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dem nich, względem siebie tylko surowym był sędzią i exekutorem razem. Był panem, rzekłbym despotą swego ciała i swojéj duszy, miał na wodzy wszystkie swoje zapędy, był stróżem każdego swego kroku, był wiernym sługą każdego obowiązku, był uosobieniem wszystkich cnót obywatelskich, był naczyniem ducha poświęcenia dla dobra powszechnego, ofiary dla powszechnego odkupienia.
Że mąż w takie i tyle cnót obywatelskich zbrojny, mąż z takim hartem duszy, jasnym rozumem, szlachetném poczuciem, silną wolą, mąż z takiem poświęceniem siebie i najwyższą chrześciańską abnegacyą, z taką miłością dla innych a surowością dla siebie, z takim poważnym a szerokim poglądem na świat i zadanie narodów, a przedewszystkiem narodu własnego, silny i czarowny na otaczających wywierać musiał urok i powszechne nakazywać poszanowanie; że umysł tak wzniosły i potężny potężną miał władzę nad umysłami współobywateli; że opinia jego stała się opinią powszechną, i że ona żelazną ręką władała i kierowała przez długi lat szereg, bez oporu i prawie bez jawnéj krytyki; tego łatwo domyślić się i łatwo sobie wytłomaczyć można. Nie nadużywał Marcinkowski téj władzy i siły magicznéj, jaką wywierał, ale jéj używał obficie ku wszelkim celom szlachetnym. Za pomocą téj władzy i przewagi moralnéj poskramiał wszelkie złe skłonności, karcił nadużycia, podnosił co było dobre, a obalał co było złe i szkodliwe, a przedewszystkiem dysponował całym zasobem sił moralnych i materyalnych ówczesnej spółeczności. Każdy miał sobie za zaszczyt powołanym być przez niego do usług i ofiar publicznych; nikt mu czoła stawić nie śmiał; a jeżeli ktoś szemrał pokątnie, to chyba zawistna a bezsilna ambicya, to chyba samolubstwo, które zaskorupienie swoje osłaniało pozorem niezawisłości od owéj osobistéj przewagi, jako od