Strona:Hipolit Cegielski - Życie i zasługi doktora Karola Marcinkowskiego.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kieś zasługiwało; to odtąd stawa pośród nich jako macierz poważna laty i zasługą, bogata w doświadczenie, a przedewszystkiem w owoce. Stoi ono odtąd pośród młodszego rodzeństwa podobnych stowarzyszeń jako przykład i wzór warunków, pod jakiemi towarzystwa, jeśli silną podstawę i trwałość mieć mają, powstawać, żyć i działać powinny, a warunkami temi są: jasność i pewność celu, droga prosta i na żadne bezdroża nie zbaczająca, zakres działania skromny i wyraźnemi określony granicami, wytrwałość pomimo chwilowych niepowodzeń, wreszcie — niech mi i to wolno będzie dodać — umiejętna, ścisła i regularna administracya, za czem wszystkiem idzie zaufanie powszechne, bez którego żadne stowarzyszenie trwale ostać się nie zdoła. Tym to koniecznym warunkom, myślę, zadosyć uczyniło Towarzystwo Pomocy Naukowéj i od chwili zawiąsku aż do dnia dzisiejszego wiernem im pozostało, i dla tego stanąwszy od razu na silnéj podstawie, z różnem szczęściem, ale zawsze czasowo dobrem powodzeniem, przetrwało 25 lat nieprzerwanego żywota, a dziś stoi już jako pomnik ćwierćwiekowéj pracy, ozdobiony wieńcem obfitych owoców na polu téj pracy zebranych, otoczony miłością i wdzięcznością młodzieży, zaufaniem członków stowarzyszenia, oraz szacunkiem wszystkich bez wyjątku, tych nawet, którzy dotąd z założonemi rękoma nań patrzyli.
To też, Panowie, gdybym się nie bał, aby nas o jakąś samochwalczą chełpliwość nie pomówiono, powiedziałbym, że i my wszyscy, którzy Towarzystwo to tworzymy i trzymamy je pracą, datkiem i życzliwością, powinszować sobie możemy wszystkiego, czém Towarzystwo jest i co dotąd zrobiło, powinszować sobie 25 letniéj trwałości jego i owoców, które przez czas ten wydało, powinszować nareszcie, że nam Bóg doczekać pozwolił chwili