Strona:Henryk Sienkiewicz-Ogniem i mieczem (1901) t.2.djvu/199

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nien za układami przemawiać, ale jeśli mi rzec przyjdzie: hańba albo wojna, tedy jeszcze do grobu zstępując, powiem: wojna!
— Wojna! — powtórzył pan Skrzetuski.
— Wojna, wojna! — powtórzyło kilkanaście głosów, między niemi pan Krzysztof, panowie Kierdeje, Baranowski i prawie wszyscy obecni.
— Wojna! wojna!
— Niechże się stanie wedle słów waszych — odrzekł poważnie książę — i buławą w otwarty list pana Kisiela uderzył.