Strona:Henryk Sienkiewicz-Nowele tom VII.djvu/104

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

gle usłyszałem przeraźliwy krzyk, potem łoskot, i uczyniło mi się zupełnie słabo.
Gdym przyszedł do siebie, ujrzałem w przedsionku ciała ludzkie poobwijane naprędce w skrwawione prześcieradła.
Chłopiec zginął także. Dowiedziałem się o tem później.
A teraz niech kto chce, tłumaczy. Mnie słusznie nazywacie sceptykiem, bo gdyby się to komu innemu zdarzyło, nie uwierzyłbym nigdy.

1893