Strona:Henryk Sienkiewicz-Listy z Afryki.djvu/291

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie mogą dostawać się do wnętrza i toczyć ścian. Jest tu kilka gatunków mrówek; z tych najniebezpieczniejsza dla drewnianych budowli — biała, drobna mrówka — drąży drzewo ze środka, pozostawiając na zewnętrznej powierzchni ściankę nie grubszą od opłatka. Dom tak stoczony może runąć w każdej chwili na głowy mieszkańców. Nie wynaleziono dotąd żadnego sposobu obrony przeciw tym szkodnicom, które wkradają się także do domów murowanych i niszczą sprzęty. Jedna z włóczni somali, którą kupiłem w Zanzibarze, została w ciągu doby przez nie stoczona.
W ogóle owady czynią życie niemożliwem w Bagamoyo. W kilka dni po przybyciu, byliśmy proszeni z towarzyszem na obiad przez miejscowych oficerów, do ich klubu. Otóż żadnemu z nas nie zdarzyło się zapewne, póki życia, zjeść tyle rozmaitych much, moskitów i tym podobnych stworzeń. Kieliszki musiały być pozakrywane, ale przez czas potrzebny do podniesienia kieliszka do ust, wpadały do niego dziesiątki większych i mniejszych istot. Nad stołem unosiły się rojami ćmy. Długie na kilka cali, podobne do źdźbła żółtej słomy owady, chodziły nam po plecach i głowach, chrząszcze wielkich rozmiarów, nieraz nader okazałych, biły nas po twarzach i oczach.